Ola ( ola.horz…@..eria.pl )
Za nami kolejny pobyt na Tylickim Wzgórzu, a pierwszy letni, w dodatku w okrojonym składzie, tj. mama i dzieci. Wszystko było idealnie! Pokój, otoczenie (CUDOWNE place zabaw), atmosfera, animacje (w tym m. in. super zajęcia manualne z Panią Niteczką, których efekty zajmują honorowe miejsce w dziecięcych pokojach), jedzenie (syn pokochał „zielony” makaron, córka zachwycona kotletami, mama wegetarianka tym, że nie głodowała i też skorzystała z różnorodności serwowanych posiłków), możliwość wypicia kawy na spokojnie, na tarasie z widokiem na góry, podczas gdy dzieci bawiły się z rówieśnikami – to tylko część plusów pobytu. Skorzystaliśmy z, wszystkich proponowanych atrakcji, również dodatkowych, więc nasze dnie były zróżnicowane i dużo się działo. Hitami były na pewno nietoperze, wizyta w Skamieniałym Mieście i Bartniku Sądeckim, rajskie ślizgawki i spływ pontonowy. Podobał nam się też quest i park linowy. Świetnie spędziliśmy czas. Aktywnie wypoczęliśmy, zawarliśmy kilka nowych, miłych znajomości i wiedzieliśmy, że zawsze możemy liczyć na podpowiedź, pomoc czy wsparcie właścicieli. Wszelkie próby znalezienia minusów pobytu byłyby zwyczajnym czepianiem się ;). Aaaa, i jeszcze! Dzieci przywiozły z Tylickiego Wzgórza świetną pamiątkę – spersonalizowane dzienniki odkrywcy, które będą im przypominać o tylickiej przygodzie :). Mamy nadzieję, że nie ostatniej!