Ty(licz), a ja szukam, czyli zabawa w chowanego w Beskidzie Sądeckim !

1. Idziemy dzielnie na pierwszą w życiu moich córek wyprawę pełną słońca, zieleni, strumyków i zdrowej, źródlanej wody. Kiedy zabrakło sił naklejki mocy jej dodawały, a nasza Pani przewodnik – Baba z Gór, tak ciekawie opowiadała historie związane z miejscami, które mijaliśmy po drodze, że nie wiadomo było kiedy droga minęła.
Chcesz przekonać się, czy woda prosto z źródełka smakuje tak samo, jak ta, którą pijemy na co dzień ? Przejdź, tak jak my Quest w Tyliczu i ciesz się razem ze swoimi dziećmi wspaniałą, rodzinną wędrówką.


2. Lalki, autka, misie, komiksy, wózki, pociągi, pierwsze konsole do gier. Wiesz już, gdzie się schowaliśmy ? Tak ! To Muzeum Zabawek w Krynicy- Zdroju. Cudowne miejsce, które rodziców, dziadków, a nawet pradziadków przeniesie w czasy dzieciństwa, a dzieciom pokaże, jak kiedyś wyglądała zabawa. Z otwartymi buziami staliśmy patrząc na gabloty pełne lalek Barbie z różnych epok, czy legendarnych klocków Lego. Nie zdradzam już więcej, sprawdźcie sami !


3. Trochę pod górę, było gorąco, duże wyzwanie dla dziewczynek, ale warto było. Satysfakcja bezcenna, a spotkane po drodze konie, krówki, owieczki to radość dzieci i kolejne spotkanie z naturą. Gdzie tym razem się ukryliśmy ? Niedaleko słowackiej granicy, kolejna mała wędrówka idąc ścieżką od Tylickiego Wzgórza po prostu w nieznane, w ciszę, spokój. Tam naprawdę można nabrać sił, z dala od miejskiego zgiełku.


4. Ktoś mógłby powiedzieć, przecież to tylko jakieś ruiny, po co wchodzić, tak wysoko, nie warto. A ja powiem ,że warto. Kolejna kryjówka – Zamek w Rytrze. Zakochałam się w tym miejscu i na pewno tam wrócę na dłużej podziwiać przepiękną panoramę . Cudowne miejsce, gdzie można w okolicy zamku po prostu rozłożyć sobie kocyk i napawać się widokiem, który z każdej strony zachwyca. Zerknijcie na zdjęcia i spróbujcie sobie wyobrazić, że tam jesteście… Ja się już rozmarzyłam, a Ty ?


5. „ Tę pszczółkę, którą tu widzicie zowią Mają, wszyscy Maję znają i kochają … ” – tą piosenkę można było sobie zanucić w Bartniku Sądeckim. Bardzo ciekawe, edukacyjne miejsce, w którym dzieci mogły dowiedzieć się czegoś więcej o życiu tych pożytecznych owadów, zobaczyć piękne ule, a nawet podziwiać prawdziwe pszczółki. Oczywiście wszystko w bardzo bezpiecznych okolicznościach. Nie sposób również przejść obojętnie obok bardzo dobrze zaopatrzonego sklepu z miodami i innymi wyrobami z miodu. Na koniec czekała na dzieci niespodzianka, jaka ? Sprawdźcie sami odwiedzając to miejsce, jest tego warte.


6. W tym miejscu można poczuć się, jak małpka w gaju. Miejsce pełne adrenaliny, przygody, wyzwań i pokonywania swoich słabości. Miejsce dla dużych i małych, tutaj każdy znajdzie coś dla siebie. Mowa oczywiście o Parku Linowym w Krynicy- Zdroju. Różne poziomy trudności, super szkolenie dla takich, jak my, czyli totalnych laików w kwestii tego rodzaju aktywności. Zarówno nasza 3-latka i 7-latka wychodząc mówiły: „ Jeszcze raz, jeszcze raz ! ”. Radość, endorfiny, adrenalina – tylko Park Linowy w Krynicy- Zdroju !


7. Pisałam już o zapierających dech w piersiach widokach z Zamku w Rytrze. Nie sposób wspomnieć
również o wspaniałej panoramie, którą można podziwiać wjeżdżając koleją gondolową na Jaworzynę
Krynicką. U góry czeka platforma widokowa 360, gdzie widoki są jeszcze piękniejsze. Tego nie da się opisać, to trzeba zobaczyć !


8. Kolejna 2- godzinna porcja adrenaliny, przygody i radosnych doznań czekała na nas pod koniec pobytu. Mowa o spływie pontonowym Popradem. Rewelacyjna atrakcja, podczas której wiosłując rozkoszowaliśmy się niezapomnianymi widokami. Spływ dostarczył wielu emocji. Raz płynęliśmy wolniej, raz szybciej. Musieliśmy mocno
pracować zespołowo, aby omijać kamienie, gałęzie i inne niespodzianki przyrody. Było gwarno, wesoło i rodzinnie. Warto przeżyć taką przygodę !


9. Wisienką na torcie jest miejsce, które było dla nas azylem podczas naszego tygodniowego pobytu.
Tylickie Wzgórze – wspaniały pensjonat, gdzie w każdym jego zakątku widać serce włożone przez właścicieli w to miejsce. Począwszy od wystroju, czystości, pysznego, domowego, obłędnego jedzenia, a zakończywszy na zajęciach organizowanych dla dzieci. W tym miejscu rodzice nie martwią się, że dziecko będzie się nudzić. Cały tygodniowy turnus w pełni zaplanowany. Tylickie Wzgórze to miejsce idealne dla każdej rodziny. Dla nas jako osób, które nie znają dokładnie miejsca, nie wiedzą, gdzie jechać, aby było atrakcyjnie, jakie ciekawe miejsca warto odwiedzić w okolicy, żeby dzieciom nie było nudno sprawdziło się perfekcyjnie. Pisząc ten artykuł uśmiecham się do wspomnień z tego miejsca i już myślę o kolejnych wakacjach w Tylickim Wzgórzu.


10. To miejsce na Twoje wspomnienia. Kiedy już odwiedzisz Beskid Sądecki spisz, jak ja te wspaniałe przygody. Niech wspomnienia czasu spędzonego z rodziną w otoczeniu natury zostaną z Tobą, abyś też uśmiechał się do siebie, tak jak to teraz czynię !